To nie jest film!

W długi majowy weekend we foyer Teatru Miejskiego w Gdyni trwały intensywne przygotowania do spektaklu muzycznego „To nie jest film”, tworzonego przez Roberta Glińskiego oraz jego podopiecznych z Gdyńskiej Szkoły Filmowej. Premiera już 9 maja.

To nie jest film!

Trzy młode i zdolne trójmiejskie aktorki (Emilia Komarnicka, Justyna Bartoszewicz i Anna Kociarz) wraz z reżyserem chcą pokazać, jak silnym medium jest piosenka filmowa. Piosenki, które zostaną zaprezentowane na scenie to utwory z filmów powojennych, kiedy to, jak mówi sam Robert Gliński : „Piosenki w sensie konwencji, pomysłów, kompozytorów były bardzo różnorodne. Mamy tu kompozytorów wspaniałych, takich jak Zygmunt Konieczny, Krzysztof Komeda, Hanuszkiewicz, Satanowski, Kilar i inne fantastyczne nazwiska, oraz wspaniałe filmy, do których te piosenki zostały napisane – „Pożegnania” Hasa, „Kariera” Skolimowskiego czy „Jańcio Wodnik” Kolskiego. To filmy, które świetnie zapisały się w historii polskiego kina”.

Spektakl cechuje bardzo różnorodny repertuar, mający widza i rozbawić, i wzruszyć. Emilia Komarnicka, zapytana o to, w jakich klimatach łatwiej odnaleźć jej siebie odpowiada: „Jednak lepiej czuję się w piosenkach bardziej emocjonalnych. Zresztą jak jest dobry materiał, to aktor ma się od czego odbić”. O czym widz może przekonać się na własnej skórze słuchając jej naładowanego emocjami wykonania piosenki „Nasze ostatnie bolero” z filmu „Schodami w górę, schodami w dół”.

Skąd intrygujący tytuł? „Mówi się potocznie, że „życie jak jest film”, „życie jak z filmu” i
ten tytuł wynika właśnie z takiej relacji między filmem, a życiem. Te
piosenki nie są fikcją. Opowiadają o prawdziwych emocjach,
miłości, zdradzie, stracie, odejściu, kłopotach, nienawiściach. To
życie ma być taką pożywką dla innych sztuk, m.in. dla filmów. Film nam
się kojarzy z pojęciem fikcji, jakieś ucieczki, czegoś
nieprawdziwego. A my chcemy powiedzieć, że „to nie jest film”, to jest
prawdziwe życie.” – mówi Robert Gliński.

Studenci Gdyńskiej Szkoły Filmowej przygotowali znakomite tło wizualne dla popisów wokalnych wykonawczyń, montując fragmenty filmów, z których pochodzą utwory muzyczne. Jednak reżyseria spektaklu tego typu to dla studentów GSF coś zupełnie nowego, nie czują się jeszcze pewnie na tym gruncie, i w głównej mierze berło reżyserskie przejął Robert Gliński, który twierdzi, że „Reżyser musi umieć wszystko. Musi umieć umieć poradzić sobie z piosenka aktorską, aby była ciekawa, śmieszna, czy wzruszająca. Reżyser musi zrobić program w telewizji i spektakl teatralny. Bardzo dobrze jest, jak student kończy szkołę filmową i umie poradzić sobie z każdą formą reżyserii, łącznie na przykład z audycją radiową i my, w Gdyńskiej Filmówce, staramy się tę te wszechstronne umiejętności rozwijać”

Spektakle już 9.05 o godzinie 18.00 oraz 20.30. Bilety do nabycia w kasie Teatru Miejskiego.

  • „love_proxy”, „Przyciąganie” i „Przystań” w programie NY New Filmmakers Plus w Nowym Jorku!

  • „love_proxy” Marcina Niemkiewicza, „Przyciąganie” Aleksandry Szczepaniak i „Przystań” Diany Szczotki zostaną zaprezentowane w ramach kolejnej edycji programu NY New Filmamkers Plus w Nowym Jorku. Trwająca w dniach 1 -30 września edycja programu, organizowanego przez Anthology Film Archives w NY, obejmie, obok filmów z Gdyni, produkcje zrealizowane przez młodych twórców m.in. z Anglii, Chin, Iranu, Korei i USA.

  • „love_proxy” nagrodzone w San Francisco!

  • „love_proxy” Marcina Niemkiewicza zdobyło Nagrodę dla Najlepszego Filmu Krótkometrażowego w konkursie Sci-Fi Short & TV Awards w San Francisco. „love_proxy” było jedną z 27 nominowanych do Nagród produkcji, w zdecydowanej większości powstałych w USA. Uroczysta Gala dla zwycięzców Nagród odbędzie się 15 września.

  • „Nic poważnego” nagrodzone Grand Prix 17. Solanin FF w Nowej Soli!

  • „Nic poważnego” Kamila Czudeja zdobyło Grand Prix oraz Nagrodę Jury Młodych 17. Festiwalu Filmów Niezależnych Solanin FF, który odbył się w Nowej Soli w dniach 20 – 24 sierpnia. Jury przyznało filmowi Grand Prix za: „dobrą, prawdziwą opowieść, doskonałe aktorstwo i głębokie emocje wyrażone znakomitym językiem. Przewrotny tytuł zapowiada poważny temat, a realizacja dokonała się w duchu najlepszych tradycji polskiej szkoły filmowej”.

Więcej aktualności