BARBARA KRAFFTÓWNA W GDYNI. FILM, SPOTKANIE, KSIĄŻKA
Znakomita aktorka filmowa i teatralna, artystka kabaretowa i piosenkarka, Barbara Krafftówna będzie gościem Gdyńskiego Centrum Filmowego, które zaprezentuje film pt. „Nikt nie woła”. Obraz z 1960 roku poddano rekonstrukcji cyfrowej.
Gdyńskie Centrum Filmowe, sala Warszawa: niedziela, 24 kwietnia 2016 roku, godzina 11.00. Bilety w promocyjnej cenie 10 złotych.
Spotkanie rozpocznie projekcja filmu „Nikt nie woła” w reż. Kazimierza Kutza z 1960 roku, według powieści Józefa Hena. Barbara Krafftówna zagrała w nim rolę Niury. Film ten wywołał żywą dyskusję, a Kazimierza Kutza i aktorów ostro ocenili ówcześni krytycy, choć to z pewnością jeden z ważniejszych obrazów polskiej szkoły filmowej. Szczególną uwagę zwracają zdjęcia Jerzego Wójcika i muzyka Wojciecha Kilara.
Po seansie – rozmowa z Barbarą Krafftówną, ukochaną aktorką twórców Kabaretu Starszych Panów, gwiazdą wielu spektakli teatralnych i filmowych, a także z autorem książki „Krafftówna w krainie czarów” –Remigiuszem Grzelą. Spotkanie poprowadzi Alina Kietrys.
To barwna i niezwykła książka, pełna, dowcipnych anegdot i opowieści nie tylko o teatrze i filmie. Autor rozmowy Remigiusz Grzela w sposób inspirujący i dociekliwy przywołuje czasami zdumiewających wydarzeń i… otwiera serce artystki.
Barbara Krafftówna w książce wspomina też swój czas pobytu na Wybrzeżu. Przyjechała tu po wojnie wraz z legendarnym Ivo Galla, który stworzył w Gdyni teatr. Krafftówna wspomina: „Do Gdyni pojechała z nami mama. Dostaliśmy wszyscy miejsca w przedwojennym hotelu Riwiera, miał cudowne zaplecze, wspaniałą kuchnie, sale dancingowe, taras.(…) W pokojach czekały na nas puste sienniki. Sami wypchaliśmy je słomą. Od razu zorganizowano dyżury w kuchni –przez tydzień połowa zespołu, która nie jest na próbach, pracuje w kuchni, a potem odwrotnie. Musieliśmy przygotować zupę dla całego zespołu.”
Na spotkaniu w Gdyńskim Centrum Filmowym nie zbraknie anegdot. Wydawnictwo Prószyński przygotowało niespodziankę i sprzedaż książki w cenie niższej niż w księgarniach. A Barbara Krafftówna każdemu uczestnikowi spotkania obiecała osobistą dedykację w książce.