Grzegorz Mołda

Do niedawna student etnologii i antropologii kultury. Kiedyś wierzył w dewizę „Rób pięć rzeczy na raz, a jest szansa, iż dwie z nich wyjdą”. Dziś już wie, że to nieprawda.
Od filmu mogłaby go tylko odwieść – zesłana z nieba – umiejętność ładnego śpiewania (co graniczy z cudem). Lubi płakać na filmach. Fan Lanthimosa, P.T.A. oraz Andrzeja Żuławskiego.